Architektura

Ewa Tarapata: projektuję kolorem i fakturą

Ewa Tarapata: projektuję kolorem i fakturą 

W swoich projektach architekt Ewa Tarapata - niczym malarka - stawia przede wszystkim na kolory i faktury. Ten artystyczny twist nie powinien dziwić, wszak jest prawnuczką krakowskiego malarza Teofila Melerowicza. Pomimo tego jej droga do zawodowego  projektowania wnętrz wiodła przez studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Jak to się stało, że prawniczka została architektem wnętrz?

Na studia poszłam, żeby spełnić oczekiwania rodziców - to oni namówili mnie, żebym skończyła kierunek, który zapewni mi pracę. Dostałam się na aplikację ogólną, która była jednak zdecydowanie nie dla mnie. Czułam się oderwana od towarzystwa, dlatego  postanowiłam docelowo zrealizować marzenia z dzieciństwa i zacząć projektować wnętrza oraz skończyć studia wnętrzarskie na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Pierwsze projekty zaczęłam realizować już na studiach, głównie dla znajomych. Potem przychodziły kolejne zlecenia. Od 4 lat prowadzę samodzielną pracownię. Moja firma nie jest duża, bo wolę sama o wszystko zadbać. Lubię pracować dla wymagających klientów i nadzorować projekt od początku do końca.

Pani podhalańskie realizacje są bardzo odważne?

Mam duszę artystki, więc jak każda artystka jestem nieco szalona i takie też są moje projekty. Uwielbiam zabawę kolorami, preferuję nowoczesne wnętrza, pełne barw, efektownych lamp, tapet itd.

Oczywiście zawsze staram się spełniać oczekiwania klienta i  tworzyć wnętrza wymarzone przez niego, ale najlepiej pracuje mi się wtedy, gdy mamy chemię, a tworzona przeze mnie przestrzeń podoba się jemu i mnie. Nie umiem projektować wbrew sobie i swojej estetyce. 

Naszą rozmowę ilustruje wykończony przez Panią apartament na wynajem. Jak się Pani pracowało przy tym projekcie? Jakie wrażenie robi na ludziach, którzy go wynajmują?

Apartament, o którym mowa, nie był prosty do zaprojektowania - to niewielki lokal i ze względu na położenie na poddaszu ma dużo skosów. Mimo wszystko udało się stworzyć sprytny układ funkcjonalny, powiększyć optycznie wnętrze, a także podkreślić wysokość.

To nowoczesne i odważne wnętrze, które przypadnie do gustu tym, którzy szukają czegoś więcej niż kolejnej wariacji na temat stylu góralskiego. Wedle mojej wiedzy inwestor jest zadowolony, a apartament świetnie się wynajmuje.

Dziękuję za rozmowę!


Dodaj komentarz

Komentarze